Recenzje

,,Co rośnie w parku?” Jekateryny Michalicyny i Oksany Buly

Ocena: 7/10

źródło okładki: nakanapie.pl

Oryginalny tytuł tej niewielkiej objętościowo książeczki brzmi ,,Хто росте у парку” czyli ,,Kto rośnie w parku”. Kto, a nie co. Zmiana tytułu w języku polskim odbiera podmiotowość głównemu bohaterowi tej opowieści – małemu zielonemu pędowi, który ,,lubi ciepły wieczorny deszcz i nie przepada za zimną poranną rosą” – i robi to ze szkodą dla przesłania historii.

A historia małego pędu, który bardzo chciał się dowiedzieć do kogo jest podobny i czyją jest latoroślą (wierzby? Jarzębiny? Kasztanowca?) jest wielowarstwowa.

Jeśli prześlizgniemy się tylko po powierzchni to będzie dla nas i dla dzieciaków bardzo sympatyczna książeczka o drzewach rosnących w parku i o ich cechach szczególnych. O tym, jakie kwiaty mają kasztanowce, a jakie ma lipa, o tym, jak wielkie i stare są rozłożyste dęby, i o tym, że różne zwierzęta żywią się orzechami i żołędziami.

Jeśli zajrzymy głębiej – będzie to historia o tym, jak ważna jest przyroda, jak ważne są drzewa. Nie tylko dlatego, że produkują tlen i dają nam cień w upalne dni, ale też dlatego, że ich owocami żywią się zimą różne ptaki (jarzębina), że dają nam bardzo zdrowy sok (brzoza) albo, że są bardzo ważne dla rodzimych gatunków owadów zapylających (lipa). Dzięki tej opowieści dzieci nauczą się, że drzewa nie istnieją tak po prostu – oderwane od rzeczywistości wielkie zielone kolosy – ale spełniają naprawdę ważną funkcję w naszym ekosystemie. To pierwszy krok do zrozumienia tego, że wszystko jest ze sobą połączone i że poszczególne części przyrody wzajemnie się uzupełniają. To pierwszy krok do zbudowania poczucia wszechobecnej jedności ze światem przyrody.

Jeśli spojrzymy jeszcze głębiej – jest to opowieść o potrzebie zaspokojenia poczucia przynależności. Przynależności do kogoś, do czegoś, to historia o tym, że każdy chce znaleźć swoje miejsce w świecie i kogoś, kto jest do niego podobny.

Oczywiście, jak zawsze w przypadku literatury dziecięcej, wiele zależy od nas, dorosłych. To my możemy dzięki takiej książeczce pokazać dziecku świat o którym na co dzień się nie myśli – świat roślin i zwierząt, świat istniejący równolegle do naszego, przenikający się z naszym, a jednak często pomijany i niedoceniany, traktowany przedmiotowo albo dekoracyjnie.

,,Kto rośnie w parku” jest naprawdę przyjemną, uwrażliwiającą dzieci historią o małym dzielnym i niezależnym pędzie. Może i Was zachęci ona do uważnego rozejrzenia się po okolicy?

Dodaj komentarz