Recenzje

,,Jezus umarł w Polsce” Mikołaja Grynberga

Ocena: 9/10

źródło okładki: Agora

,,Gdyby mieli Nokię 3310 to byliby wiarygodnymi uchodźcami.”

O kryzysie uchodźczym na granicy z Białorusią zrobiło się ostatnio ciszej. Przynajmniej do momentu w którym nie ujawiono kolejnego pseudoreferendalnego pytania: czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?, które przypomniało nam, że owszem, tak, prawda, coś takiego gdzieś tam się dzieje, że ktoś postanowił postawić mur.

A dlaczego w ogóle on tam stanął?

Z książki Grynberga – będącej zapisem dwudziestu rozmów z różnymi osobami zaangażowanymi w pomoc (bądź wręcz przeciwnie) uchodźcom napływającym do nas od strony Białorusi – wyłania się bardzo ponury i smutny obraz. To obraz przedstawiający ludzi chowających się zimą w Puszczy. Na podmokłych terenach. Z dziećmi, ze starcami. To obraz przedstawiający ludzi, których nikt nigdzie nie chce – Białorusini przepychają ich na polską stronę, Polacy puschbackują ich na Białoruś. Choć nie powinni, bo często nie mówimy tu o osobach, które dopiero co przekroczyły granicę, mają jej może dwa metry za sobą i mogą zawrócić.

Nie. To uchodźcy, których powinno chronić nasze prawo, bo znajdują się już na terenie naszego kraju.

Ale ich nie chroni.

Czytaj dalej „,,Jezus umarł w Polsce” Mikołaja Grynberga”
Recenzje

,,Strefa mroku” Nony Fernandez

Ocena: 9/10

źródło okładki: ArtRage

,,Pamiętam pierwsze marsze. Ich uczestnicy nieśli transparenty ze zdjęciami zaginionych bliskich. Czasem krążyłem między tymi ludźmi. Widziałem te kobiety, tych mężczyzn. Patrzyłem na trzymane przez nich fotografie i myślałem: oni nie wiedzą, ale ja przecież wiem, gdzie jest ta osoba, wiem, co się z nią stało.”

Czytaj dalej „,,Strefa mroku” Nony Fernandez”
Recenzje

,,Sprzedam dinozaura” Paige Williams

Ocena: 7/10

źródło okładki: Tania Książka

Jako dziecko, ku wielkiemu utrapieniu moich rodziców i innych dorosłych, wolałam dinozaury od lalek. Mój gumowy Tyranozaur w trakcie zabawy odgryzł głowę lalki Barbie, a gdy w przedszkolu śpiewaliśmy jakąś wersję piosenki ,,Kaczor Donald farmę miał” dodałam, że ,,na niej Iguanodony hodował” i musiałam potem tłumaczyć pani przedszkolance, że takie stworzenia naprawdę istniały. Nie uwierzyła mi.

Czytaj dalej „,,Sprzedam dinozaura” Paige Williams”
Recenzje

,,Strażnicy wolności” Jacka Hugo-Badera

Ocena: 7/10

źródło okładki: Agora

Przyznam, że przez długi czas byłam przekonana, że ,,Strażnicy wolności” jako reportaż mi się nie podobają. Że jest w nich coś takiego, co uniemożliwia mi docenienie tej lektury. I byłam tym zdziwiona, bo z reportażami Jacka Hugo-Badera to mam generalnie tak, że mogę je brać i czytać w ciemno, i będą mi się podobać.

Tymczasem ,,Strażnicy wolności”… Męczyli mnie. Irytowali. Były momenty w których nie mogłam wręcz czytać tej książki dalej, bo granice absurdu i kompletnych idiotyzmów, które się w niej pojawiały przesuwały się niepokojąco w rejony marsjańskich biskupów jeżdżących na spotkania reptilian kolorowymi walcami. Czy coś.

I wtedy mnie oświeciło – to nie reportaż mnie tak męczył. To jego bohaterowie.

Czytaj dalej „,,Strażnicy wolności” Jacka Hugo-Badera”
Recenzje

,,To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze” Klementyny Suchanow

Ocena: 5/6

źródło okładki: nakanapie.pl

… to opłacani przez Kreml fundamentaliści.

Wiecie o kogo chodzi. Ale na wszelki wypadek tego nie napiszemy. Chociaż podobno tylko jedna osoba w Polsce nie może mówić, że są opłacanymi przez Kreml fundamentalistami.
Ale są. Chociaż nie bezpośrednio. Bo to byłoby zbyt proste. Mają za to też bardzo mocne powiązania z brazylijskim oddziałem TFP.

Książka Klementyny Suchanow jest kawałem naprawdę dobrej, rzetelnej i drobiazgowej reporterskiej roboty. Jej lektura zmienia nasze podejście, optykę pewnych wydarzeń, to w jaki sposób postrzegamy różne organizacje i ich działanie w sferze publicznej.
Bo wiecie, muszę się przyznać, że dość długo żyłam w przekonaniu, że ludzie z Ordo Iuris są takimi – mniej lub bardziej – nieszkodliwymi gościami o ultrakatolickich poglądach, którzy wcinają się wszędzie nieproszeni, żeby tylko zdobyć rozgłos dla swojej organizacji. Coś na zasadzie: ojej, profesor B. poczuła się urażona skargą ze strony studentów, strzeliła focha i zwolniła się z Uniwersytetu X? To sprawa dla Kapitana Ordo!

Czytaj dalej „,,To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze” Klementyny Suchanow”